Z wizytą w Szob na Węgrzech
W pierwszy dzień odbył się uroczysty przemarsz ulicami miasteczka w barwnej paradzie, która zakończyła się na centralnym placu miejscowości. Tam uczestniczące orkiestry – z Łącka i z Nagymaros wykonały wspólnie Marsza Podhalańskiego, zaś mażoretki z Szob dały pokaz swoich umiejętności. Natomiast wieczorem odbyło się wspaniałe widowisko rycersko-cyrkowe.
Sobota była centralnym dniem obchodów święta. Zapoczątkował ją koncert w wykonaniu łąckiej orkiestry, który nagrodzony został tak gromkimi owacjami, że muzycy pod dyr. dr. Stanisława Strączka, musieli jeszcze kilkakrotnie bisować. Potem wystąpiły m.in. zespoły regionalne z Niemiec i Węgier.
Niezwykłą uroczystością okazało się odsłonięcie tablicy upamiętniającej uchodźców z Polski z okresu II wojny światowej, którzy w mieście Szob przebywali przez cały okres wojennej zawieruchy. Zabrzmiał hymn węgierski i polski w wykonaniu łąckiej Orkiestry, a następnie została odczytana historia związana z przebywaniem Polaków w okresie II wojny światowej na gościnnej węgierskiej ziemi. Sekretarz Gminy Łącko wespół z Sekretarzem Gminy Szob odsłonili tablicę umieszczoną na budynku, w którym przebywali polscy uciekinierzy, a następnie lokalny chór wykonał „Boże coś Polskę” zarówno w polskiej, jak i węgierskiej wersji.
Zabierając głos Stanisław Piksa Sekretarz Gminy Łącko podziękował serdecznie braciom Węgrom za pomoc, jaką okazali naszym rodakom i polecił ich opiece Matki Boskiej Częstochowskiej. Wiedzieć bowiem należy, iż paulini przywędrowali do Polski i osiedlili się na jasnogórskim wzgórzu zakładając tu zakon i sanktuarium z miejscowości Márianosztra, leżącej w Gminie Szob, co dodatkowo podkreśla polsko-węgierskie związki.